MRRRRR.... muszka (:
właścwie, przepłakałam pół dnia,
druge pół przespałam na zmiane jedząc.
waga mi się zepsuła.. za dużo cyferek pokazuje.
czy go kocham?
kocham, ale nie bedziemy razem. trzeba sie z tym pogodzić.
stało się, teraz sie tego trzymajmy.
jutro sylwester!
a ja go nie czuje..
nawet fajerweek nie wybrałam.
w ogóle gdzie iść?
pare zaproszeń, idealny plan?
ZOSTAĆ W DOMU. <3