photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 KWIETNIA 2010

Może jednak życie mnie kocha?

Madziowy paradoks:
jesteś miła, uśmiechnięta, żartujesz = uważają Cię za wredną sukę,
jesteś wredna, dokuczasz, obgadujesz = lgną do Ciebie, uwielbiają i szanują.

Niby nie często, ale na każde z powyższych zdań mam przykład. Ewidentny. Ale w sumie przyzwyczaiłam się już, że nie zawsze jest tak jak sobie w mojej małej biednej główce ułożę. No cóż.





Przewartościowuję swoje życie. Jestem w etapie miłość/przyjaźń/koleżeństwo/znajomość/obojętność. W dużej części bez zmian. Nadal mnóstwo osób jest mi obojętnych, nadal do wielu mówię tylko korytarzowe 'cześć', nadal z wieloma rozmawiam o pierdołach. Są też takie części tego etapu, gdzie popieprzyło się jak nigdy wcześniej, co prawda zostało to już naprawione i aj hołp soł, że będzie dobrze, ale jakieś ukłucie w sercu nadal pozostaje, jakieś minimalne niedowierzanie, że jednak coś się zmieni, ale starasz się i ja to widzę, i bardzo się cieszę. No i w końcu wyrosło coś nowego i miłego, jako przeciwwaga dla tego całego chłamu, który mnie otacza. Bo tego zła, demoralizacji jest coraz więcej.

Moje horyzonty się poszerzają, tak mało dotychczas wiedziałam o świecie, ale nie można się dziwić małomiasteczkowej, zaściankowej Madzi, której życie do tej pory biegło w sielankowej, wiejskiej atmosferce. Czuję, że się zmieniam. Uodparniam się marudząc. Żyję trochę obok siebie i tego co powinno być priorytetem. Ale w sumie? Dobrze mi z tym. Potrzebowałam takiego zdystansowania się do mojego życia, rodziny no i szkoły przede wszystkim.


Chciałabym tak na chwilę przestać myśleć. Położyć się w moim zielonym łóżku, nakryć się kocem i błogo nie myśleć.
Bez strumienia informacji i dźwięków, które róbią szturm na mój mózg. Marzy mi się taki przycisk przy moim uchu: On/off.
Myślisz i nie myślisz kiedy chcesz i jak długo chcesz - brzmi jak marna reklama TVmarketu, ale gdybym coś takiego w telewizji zobaczyła, nie wahałabym się ani chwili, wzięłabym telefon, wykręciła numer i powiedziała: jeden zestaw poproszę, bym mogła nie myśleć jak reszta społeczeństwa na siłę niszcząca sobie życie.


Chyba będę żyć.
Martwicy się nie dam, a sama też sobie nic nie zrobię - za słaba na to jestem.

Komentarze

mrevil Uważają Ciebie za sukę tylko ci, którzy sami są wredni
Dobrze, że poszerzyłaś horyzonty. Nie żeby było Ci to jakos potrzebne, ale zawsze lepsze szersze pojęcie o świecie niż minimalnie węższe.

On/Off?
'On' mamy gdy jest rok szkolny
Przestawiamy się na 'Off' z momentem dostania świadectwa, czyli rozpoczęciem wakacji ^
Licze dni, godziny i sekudny do wyłączenia samego siebie. Chyba nie tylko ja sam!

3maj sie ;] ;**
17/04/2010 12:53:12