Byłam u Legiona. Dostał zastrzyk, który nawet nieźle zniósł, zmieniliśmy buta.
Wydaje mi się, że jest lepiej, już mniej kuleje. Ale nadal go boli...
Mam nadzieję, że szybko mu przejdzie, strasznie się patrzy jak cierpi :(
Jutro komunia...ehh. Niedość, że muszę wcześnie wstać, to jeszcze tam siedzieć.
No ale nic nie poradzę, chociaż Ola będzie :p
___________
Here's to your perfect weapon.
Crack bones with blind agression.
Like birds, whose wings are broken.
You live without direction.