NEW BEGINING NEW HOPES NEW DREAM 

Dorastając uczymy się, że nawet ta jedyna osoba, po której byś się nie spodziewał nigdy, że Cię skrzywdzi, prawdopodobnie zrobi to. Będziesz miał złamane serce prawdopodobnie więcej niż jeden raz i silniej za każdym razem. Będziesz także łamał serca, więc pamiętaj jak się czułeś gdy Twoje było złamane. Będziesz walczył z najlepszym przyjacielem. Będziesz oskarżał nową miłośc o rzeczy, które zrobiła poprzednia. Będziesz płakał bo czas ucieka za szybko i być może stracisz kogoś, kogo kochasz. Rób za dużo zdjęć, śmiej się za często i kochaj jakbyś nigdy nie był skrzywdzony, ponieważ każde 60 sekund które spędzasz smutny, to minuta radości, której nigdy nie odzyskasz...

Jutro minie miesiąc od pamiętnego melanżu spędzonego z Tobą, Ty nawet o tym nie pamiętasz, zapewne nawet nie jesteś w stanie przypomnieć sobie w jakim to było miesiącu a do dopiero w jakim dniu, z resztą co ja od Ciebie wymagam? Przecież Ty nawet nie pamiętałeś jak 'ważna' rzecz się wtedy wydarzyła,ja oznajmiłam Ci to dopiero jakieś 3 tygodnie po fakcie.

Hm, przy TEJ piosence staje mi to wszystko przed oczami, jak urywki z jakiegoś filmu. Próbuję sobie przypomnieć jak w ogóle do tego doszło, że tak wpadłam, że tak ześwirowałam na Twoim punkcie. To jakoś tak z dnia na dzień się nasilało, nie było takiego bum, że w jednej chwili stwierdziłam, że coś do Ciebie czuje, to przychodziło z czasem i cały czas zamiast opadać dalej rośnie w siłę, mimo wszystkiego co się dzieje wokół, mimo tego, że masz nową dziewczynę. Kurwa. Pamiętam jak pisałam do Ciebie na głupim fejsikowym czacie jak mną miotało, serce biło mi jak głupie ze stresu, ręce mi się trzęsły, bałam się nie wiem czego ale się bałam. Każde słowo, każde zdanie dokładnie przemyślane. Pamiętam 'labe roku', rozmowe w lesie, siedzenie na polance, oczywiście melanż 22.12, rozmowe przez telefon dzień później, jak szukałam Twojego telefonu, jak próbowałam Ci zapiąć kurtke żebyś nie zmarzł, jak psikałam Cię moimi perfumami żeby rodzice Cię nie wyczuli... jak szłam z Tobą za rękę. Fejspalm.

A wiecie, najgłupsze jest to, że gdzieś tam głęboko dalej płonie mały płomyczek, że kiedyś tam, jak z nią zerwiesz, że coś z tego jeszcze będzie, że skoro byłam w stanie powiedzieć Ci co czuję na moich urodzinach to kiedyś to docenisz. Może będzie za późno, może role się odwrócą, nie mam pojęcia.