Wiem, że kolejna notka miała być jak schudne ale czuje, że musze tu coś napisać. Dwa dni po ostatniej notce kogoś bliżej poznałam. Fajnie nam się ze sobą rozmawia i spędza czas. Wciągamy się w to.
Mój humor też się zmienił z czego przyjaciele są zadowoleni. Jem malo i biegam.
Chyba wszystko się unormowało.
Cieszę się, że poradziłam sobie sama, sama wyszłam z tego dołka.