Juvenaliowy paraliż miasta. Kilka dni i po wszystkim. 5 lat i po wszystkim.
Jestem beznadziejnie sentymentalna, rozpamiętuję, tęsknię, wspominam, wzruszam się i śmieję nad przeszłością. Tak już mam i będę tak mieć. Nie wynika to z pesymizmu, wręcz przeciwnie, to umiejętność docenienia każdego przeżytego dnia. Do tej pory było pięknie, mam nadzieje, że przyszłość nie przyniesie aż takich zmian, żebym musiała zmienić swoje przyzwyczajenie przeglądania starych zdjęć..
Bo ja mam wciąż 19 lat..
:]
Pan plemnik miał nam za złe smyranie ogonka.