włam. bo tak.

Werciuuś. Słonko.

Pamiętasz, te zachody słońca.? Pamiętasz tę plażę, to miasto.? Wtedy. Jeszcze czułam do Ciebie nienawiść. Może garstkę, ale czułam. Ty zapewne też. Wiem, że to nie potrzebne było. Ale. Każdy dla miłości zrobi wszystko. I Ty dobrze o tym wiesz. Gdy już stamtąd wyjechałaś, tylko ja zostałam, dużo zrozumiałam. Pamiętam, kiedy wychodziłam wieczorami na spacery nad Bałtyk. Właśnie po to, aby obejrzeć zachód Słońca, wkładałam słuchawki do uszu i Magdy nie było. Myślałam wtedy, że to wszystko jest dziecinnie śmieszne. Kłuciłyśmy się tak, jak małe dzieci, kiedy to jedno zabrało drugiemu łopatkę w piaskownicy. Zrozumiałam przy tych promieniach, że jesteś dla mnie baardzo ważna. Że zawsze byłaś. Od czasu, kiedy to miałyśmy 5-6 lat. Do teraz, kiedy mamy 15-16. I nie pozwolę, żebyś się smuciła.! Napewno nie tylko ja. Wszyscy pragną Twojego szczęścia. Słyszysz.? Wszyscy.! Wiem, że słowa: "nie przejmuj się", nic nie dają. To logiczne. Alee.. przynajmiej spróbuj nie myśleć, ciesz się życiem, szalej, baw się. Teraz, spędź miły weekend z Martą. Pamiętaj, że ludzie mają gorsze problemy. Już Ci zresztą to kiedyś mówiłam. 3maj się.:*

I już Ci mówię, nie rób tego, co robiłaś jakiś czas temu, bo to tylko pogorszy sprawę. Wiedz, że te buuzi na pożegnanie musiało o czymś świadczyć ;d kocham Cię.:*

Tu. <-- oo. dla Ciebie.:*

Madź.