11 lutego po godzinie 23 i Twoje 'hej' było czymś zwykłym ;( wtedy.
wtedy nie wiedziałam,że będziesz Tym Najważniejszym.!i wszytsko przepado w nicosc...
nie pamiętasz.? ;( stałeś tam i mówiłeś prosto w oczy.! prosto.! jak mogłeś.?
nie dotknę Cię nigdy więcej. nie usłysze. nie pocałuje. nie przytule...
dlaczego.? kurwa,dlaczego.? zabawką byłam.!!! w zasadzie zasłużyłam... [!]
i wiesz,bez Ciebie umieram.! bez Ciebie jestem nikim...
wymieram po woli...
tysiąc łez...
wszystko przez Ciebie,kurwa.! przez CIEBIE.!
;(((((((((((
Kocham Cie tyle mam do powiedzenia ;(
i nie wiem co teraz bedzie ze mna ;(
Martus,dziekuje ;* ;(