szczerze, ta .? to nie kumam. nic. mam chęć się wykrzyczeć. ;o.
ale, nikt słuchać nie chce. hah. ;/.
bo, ten, pogubiłam się całkiem, każdy dzień inny.
ludzie, zmieniają decyzje z sekundy na sekunde.
niszczą wszystko, w ułamkach sekund, naprawiają za cenę miliona łez.
trudno pojąć, kto gra fair. a kto, ścieme wali.
taaak.! poznaje... i fałszywą przyjaźń, i fałszywą miłość.
naiwna jestem. ale, nie ufam, nie. nie. nie. o, nie.
Martuś, pamiętaj, że Ciebie to kocham. <3.
i, strasznie się martwie, wiesz ..?
ejj, mimo wszystko, ja dzisiaj się śmieje ;)
oj, 'prawdziwi' wybaczcie. ;o.