zacznijmy od roku 2011.
od zawsze nie miałam nikogo nie znałam pojecia słowa przyjaciel , i od zawsze chciałam mieć taką osobe przy której moge powiedzieć wszystko przy której moge być sobą. I znalazłam.
Mineło kilka lat. Kilka cudownych wspaniałych lat. A dziś nie mogę pogodzić się z tym że już Cię nie mam. Nie mam osoby która byla dla mnie całym światem, osoby najwazniejszej.
Mimo tego co Ci napisałam wcale tak nie uważam, bardzo mi na tobie zależy. Bardzo. Nigdy nie będę już mieć takiej drugiej osoby. Nigdy nikomu już tak nie zaufam, nikt nigdy już nie będzie dla mnie tak dobry i kochany, nikogo nigdy nie nazwę najlepszą przyjaciółką. W tym momencie mojego życia bańka prysła, wszystko co od wielu wielu lat nadawalo sens odeszło. Proszę niech to się tak nie kończy.
Wracam do Polski, do domu. Lecz teraz nic już nie będzie takie samo, przecież to do cholery miało być na całe życie, przecież to miało być mimo wszystko i mimo wszystkich.
Skoro nie mogę przeprosić Cię osobiście PRZEPRASZAM Cię tutaj. PRZEPRASZAM za to że jestem tak koszmarną przyjaciółką, że nie przyznaję sie do swoich wad, że jestem wredną suką która najprawdopodniej jest egoiską ale taką która za osobami które kocha poszłaby w ogień.
PRZEPRASZAM i KOCHAM CIĘ. Czy chcesz tego czy nie, Kocham Cię i bedę kochała.
DZĘKUJE za te 5 lat. ..
i proszę o ostatnią szansę. o ostatnie 5 min.
wiem że będziesz to czytać. Zaproszenie aktualne. Sobota 21. PRZYJDŹ ...