wszystko potrafi się tak cholerie szybko zmienić, gdy zmieniasz miejsce zmienia się wszystko.
zmieniamy dom ale nie zmieniamy przyjaciół oni zawsze będą a przynajmniej my mamy nadzieje że zostaną przy nas, nadzieja i złudzenie czasami potrafi być bardzo kruche i w końcu nic nie może trwać wiecznie. Lecz podobno nadzieja umiara ostatnia.
Bardzo ciężko jest być w obcym miejscu, w miejscu gdzie nie ma się żadnego przyjaciela, nie ma z kim wyjść na piwo czy po prostu posiedzieć w spokoju, ciężko jest zaakceptować fakt że kiedyś osoba dla której zrobilibyśmy wszystko znika, bez walki poddaje się i ucieka niczym totalny tchórz, a ja przecież znam wiele takich osób które na jedna osobe postawiły wszystko a teraz siedzą z ręka w nocniku.
Nie dajmy się zwariować i popatrzmy w dwie strony, zacznijmy coś dawać byśmy mogli wymagać.
Oczy trzeba otworzyć mocniej niż poza horyzost własnego nosa i wygody. Bo czasami zwyczajne ,,Co tam ,, potrafi dać wiele otuchy i siły by następnego dnia wstać z łóżka.
cyrk i totalne koło. Cóż ja nic robić już nie będę a wszystko przyjdzie pocztą. ..
po długiej nie obecności wracam. Zapomniałam jak to jest być tutaj i po prostu pisać.
A więc witam, zabawa trwa.