Tym razem przełamałam się i dodałam jakieś zdjęcie ze mną. Szczerze wolę zdjęcia, które są robione przeze mnie, ale trudno, czasami trzeba robić coś na przekór sobie. :P
A więc już w czwartek znów jedziemy w podróż, tym razem do Węgrowa. Jakieś 80 km od Warszawy, więc spokojnie dojedziemy rowerami w parę godzin. Obolałe mięśnie chyba już po trochu zaczynają być zdolne do ponownego użycia, więc nie ma na co czekać. :D
A teraz to, co cieszy mnie jeszcze bardziej- możnaby nawet stwierdzić, że jaram się jak pochodnia- otóż na stronie esky.pl znalazłam bilety lotnicze do Londynu za... uwaga, uwaga... 104 zł!! Generalnie do Wielkiej Brytanii były też za 76 zł, ale do Glasgow, a w Londynie Angela ma rodzinę u której będziemy mogły się zatrzymać. Tak więc już w połowie września pakujemy się i lecimy! Arghh, życie bywa cudowne.