Dzień któryś tam z kolei. Mam to wszystko w notatniku napisane.
Jestem zła, wkurwiona. Mam znowu kontuzję kostki i nie mogę biegać. A rodzice mają to za przeproszeniem w dupie więc sama muszę wybrać się do lekarza specjalisty. Ale za chuja nie wiem jak to zrobić..
Ale jebać to, przerzucę się na rower. Mniejsze obciążenie.
Śniadanie: 4morele nektarynka
4chrupkie, pół kromki razowego
dodatki ( pasztet sojowy, makrela, warzywa )
2śniadanie: duszony kalafior i brokuły
kawałki łososia wędzonego
dwie kromki pieczywa chrupkiego
AKTYWNOŚĆ:
pełna gimnastyka na brzuch i na ramiona
70minut roweru ( jeszcze będę robić, przynajmniej mam taką nadzieje, że przestanie padać )
i zrobię chyba ciastka :D
a wczoraj wpadły dwa piwa mm o.o i czekolada gorzka.
kupiłam dwie tabliczki, ( nei zjadłam oczywiscie całej XD ) ale kupiłam dwie , ponieważ zdzwiła mnie jakość. ma mniej tłuszczy nasyconych w sobie, mniej kalorii na 100g, ( dużo mniej ) i bez składników z E .
w chuj mnie to zdzwiło tym bardziej że kosztowała dwa złote ;o .
Inni zdjęcia: Bellusia pati991Tyłem :) nacka89cwa:) dorcia2700Bełkot downwardspiral;) pati991back on my feet brienneJa :) nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24