ZAWALIŁAM NA CAŁEJ LINII.... :(
jestem zła na siebie!
od jutra definitywnie i nie ma, że boli
MUSZĘ.
a więc bilans na dzień jutrzejszy:
śniadanie - płatki fitella z mlekiem 0,5
obiad - marchewka
podwieczorek - kisiel
kolacja - jabłko
oczywiście mnóóóóóstwo wody niegazowanej i http://www.youtube.com/watch?v=uLIfN-31Bgs
pozdrawiam chudzinki ;)