Zemdlałam. Źle się czuję, słabo. W głowie mi się kręci, ustać na nogach nie mogę..
Mam jeszcze 27 dni diety, tak teoretycznie, bo zawsze mogę przedłużyć ten okres czasu, ale liczyłam na to, że po tych 42 dniach wyjdzie mi, liczyłam na siebie, a tymczasem już na starcie zawiodłam się kilka razy..
Mama wpakowała we mnie jakieś jedzenie, czuję, że zaraz nie wytrzymam i pobiegnę z palcami do łazienki.
Bo przecież nie tak miało być, nie tak to wszystko sobie wyobrażałam.
I co dalej ?