is just a memory.
bilety na openera już w zasięgu ręki.
czereśnie w tym roku sa wyjątkowo mniami,
więc mam brudne usteczka.
wczoraj byłam królową facetów na paradzie teatralnej,
poznałam całą grupę ukraińskich aktorów bo razem z nimi
pchałam i jeździłam na japońskich drzewach, a fotografowie pytali mnie czy mogą mnie sfotografować.
miałam białą twarz i razem z kaś byłyśmy ubrane w czerń, kiedy wszyscy pomykali na biało.
późniejsza elegancka restauracja była suuuper, a jeszcze bardziej koncertowa plaża w gdyni.
3 wina, piwa, fajki. pijany taniec nad morzem. woda cieplutka jak w wanience.
spadające gwiazdy razy trzy, ale tylko jedno wielkie,piękne marzenie.
ephata boys *sex*
rozmowy o teatrze. 'zimno mi'. ataki śmiechu. powrót o drugiej nad ranem.
ścisk w pociągu że ledwo oddycham do tej pory. super wampir i pawcej.
+ zapowiadają się kolejne zajebiste dni z ephatą.
jutro przegląd na mostach, wtorek warszaty na mostach, noc imprezowa u rudego,
środa u rudego. sobota i niedziela urodziny u soniszcza. 3 dni później - iława.
+ byłam na 'udręczonych' z electro grupą. raz krzyknęłam na całe kino,
a ludzie zamiast krzyczeć ze mną to śmiali się do łez. kolejny film zjechał mi psychikę.
+ życie jest fan-tas-ty-czne. nauczyłam się znowu to dostrzegać,
i korzystać z tego na maksa.
+ kontakt z niemką z wymiany czas zacząć! na na imię melina i polubiłam ją od razu :)