najwięksi,najlepsi,najkochańsi,najcudowniejsi,najmocniejsi.
mogłabym was opisywac w samych 'naj'
ostatnie dni spędziłam z wami prawie w całości.
to był kurwa cud, coś maksymalnie pięknego. tak strasznie za wami tęskniłam,
za tą magią, jednością. cud, że po tyu przejściach każdy się podniósł i wróciliśmy do siebie.
te chwile które przetrwaliśmy, potrafią przetrwać tylko najmocniejsi.
szczecin? najchętniej opisałabym każdą sekundę! każdą, z tych 24 godzin z tych czterech dni.
najchętniej opisałabym kazdą sekundę z dzisiejszego dnia. i jutrzejszego. wczorajszego również.
jedyni w swoim rodzaju.
+ w szczecinie spokałam pita, zmyślonego internetowego od 2,5 roku. godzinę później już był realny aż ponad siły.
+ zajebiście przepraszamy wampira *; poważnie.