8 sierpnia 2014, godzina 3:21
Jest ciemno. Czuję niemoc, ból i przerażenie. Wciąż kapię; i szyczę; i szeptem wołam do siebie: spokój, opanowanie i papieros jeszcze jeden. Pół życia przepłynąć mogę w rzece, morzu czy oceanie. Pół życia przewędruję, oczyma po ścianie. Pół życia kwiatów zbiorę w koszyk wiklinowy i oddam na wianki. Pół życia przeistoczę na dziennika kartki, a płomieniem delikatnym potraktuję szczątki na powierzchni swojego języka. Proch ten będę pięlegnować do końca życia. I podlewać będę co wieczór, bo może wyrosnie gałąź bezpieczeństwa, a w jej głębi odgłos bijącego serca. Pół życia prześpię, przepiję, przepalę. Pół życia powalczę z paradoksem, bo prześladuje mnie bezlitośnie-i wie czego się boję doskonale. I pół życia przeczytam, drugie pół napiszę. Pół życia w muzyce odnajdę-chwila, coś słyszę. Deszcz, koła pociągu, wołanie lasu-nie boję się, myślami odbiegam od czasu. Szarpnij za ramię, złap za włosy, uderz i pozostań w milczeniu. To sen, za chwilę, dwie się z niego wybudzę. Wcale nie, znów skłamałam. Jak zwykle. I wcale nie chcę walczyć, to kolejne paradoksalne kłamstwo (czy to możliwe?)
(W sumie ostatnio nie mówię zbyt wiele, choć jednak wciąż zbyt dużo. Chcę być sama kompletnie, a jednocześnie znów to nastaje i boję się niemiłosiernie. Nawet na Woodstocku płakałam, to było żałosne. Na mojej drodze sama stawiam sobie paradoksy, które bezustannie stają się kłodami pod moimi stopami. Niech powróci ta siła z poprzedniego wcielenia. Bylam kotem, a teraz męczy mnie bezsenność. Chyba tak naprawdę potrzebuję poczucia bezpieczeństwa, to wszystko. Reszta jest dodatkiem. [...] Nie chcę pokochać, proszę. [...])
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwa:* patki91gdŁeba patki91gd/// andrzej73O poranku na Pławkach :) halinamtt djradziu4581526 akcentovaThem chasienkaIn the moment. released;) patki91gd