Nie wiem od czego zacząć [...].
Kolejna naiwna próba bycia lepszą, śmieszne to i dość żałosne. Chyba weszło mi w krew zaczynanie od nowa i kończenie po minimalnym czasie. Leki mi nie pomagają w jakimkolwiek stopniu i po raz kolejny mam ochotę rzucić tym w cholerę. Rzeczywistość z dnia na dzień przytłacza mnie coraz bardziej. Chciałabym być normalną, przeciętną nastolatką. I chyba to jest najgorsze. A może gorsze jest to, że nie potrafię? Ha, albo inaczej-może ja tak naprawdę nie chcę? Sama nie wiem. Chcę pozbyć się tego wszystkiego, a jednocześnie wrócić do tego, co było kiedyś. Cholernie za tym tęsknię. Żarłoczność psychiczna przejęła nade mną władzę. Od kilku dni nie zażywam leków w porze wieczornej. Lęki wracają, a tej nocy nie zasnę z całą pewnością. W głowie snuję plany, chciałabym chociaż w połowie podołać. Za dwie i pół godziny zaczynam szykować się do pracy, więc do tego czasu muszę wszystko sobie poukładać.
Zasady: lipiec 2014
1. Posiłki o regularnych porach, do limitu wcześniej ustalonego (czyt. obecnie max. 1000kalorii); jeśli dany posiłek nie zostanie zjedzony o wyznaczonej porze zostaje wyeliminowany.
2. Napoje słodzone są zakazane i co do tego nie ma jakiliwości. Jedynymi napojami, które wolno mi spożywać to Cola Zero (max. 1,5l na dzień). woda mineralna i sok pomidorowy (max. 0,75l na dzień)
3. Całkowity zakaz spożywania potraw niedozwolonych (czyt. smażone, panierowane, słodycze, tłuste, solone);
4. Zawalony dzień nie oznacza obżarstwa;
5. Spożywanie alkoholu ma być w najniższych możliwych ilościach. Inne używki z jakich korzystam są dozwolone ze względu na brak kalorii innych niż chemiczne lub całkowity ich brak;
6. Na koniec każdego dietowego tygodnia (czyt. czwartek) będzie sporządzane przeze mnie podsumowanie, jeśli będzie przeważać ilość dni zaliczonych, mam prawo na jakąś nagrodę (broń Boże żadną w postaci jedzenia!);
7. Rano 0,5l litra zimnej wody, najlepiej z cytryną;
8. Przynajmniej sześć dni w tygodniu aktywność fizyczna; w tym wyzwania + w dwa dni biegania min. 30min;
9. Zadbać o ogólny stan fizyczny swojej osoby;
10. Nadrobić szkolne zaległości w miarę możliwości; w tym książkowe.
I Cel: 56kg
II Cel: 53kg
III Cel: 49kg
IV Cel: 46kg
V Cel: 43kg (?)