Kochałam.
Zostałam porzucona.
Straciłam chęć do życia.
Przeszłam przez niejedno piekło.
Zostałam zapomniana.
Zostałam zlekceważona.
Zraniona do żywego.
Złamano mi serce, nie jeden raz.
Przekonałam się,
że nie zawsze ludzie są tymi,
za których się ich ma.
Przekonałam się,
że jestem nic nie warta.
Przekonałam się,
że jestem złym człowiekiem.
Mam chaos w głowie.
Burdel nie do ogarnięcia.
I z takim burdelem wkraczam w Nowy Rok.
Wszystkim, którzy się do niego przyczynili,
Dziękuje jak jasna cholera.
Liczę, że nasze kontakty zmaleją do zera.
I że kiedyś przestanie boleć.
Szczęśliwego Nowego kurwa Roku.
43.
103.
118.