dA by MuddyMelly
_______________________________________________________
Nie mam ostatnio filozoficznych wykmin.
Nie zastanawiam się nad sensem życia.
Nie próbuje rozwikłać zagadki własnego istnienia.
Nie szukam odpowiedzi na pytania bez odpowiedzi.
Czyżby nagle moja osobowość się spłyciła?
Czyżby nagle odpowiedzi przestały być potrzebne?
Czyżby nagle coś się we mnie zmieniło?
Czyżby....?
Może zwyczajnie nie mam czasu?
Może po prostu nie mam ochoty?
Może...?
Czy to możliwe, żebym mogła poczuć?
żebym mogła naprawdę...?
Co się właściwie dzieje?
Znowu sznur pytań.
Same pytania.
Ale one mi już nie ciążą.
Czuje się lekko.
Niemal przyjemnie.
Poznam odpowiedzi.
Niedługo.