Jest 6 rano. Miałem iść na rolki, ale zostałem zmuszony do pozostania w domu.
Za 15 godzin wyjeżdża pociąg do Wrocławia.
W gruncie rzeczy wolałbym zostać tutaj.
Przedwczoraj wykonałem dość sporą "pracę" (przemieszczenie i coś tam), jeżdżąc rowerem na odcinku Sztutowo - Stegna - Jantar.
Wciąż wszystko mnie boli. Za mało sportu tak ogółem.
Wczoraj natomiast - uczta kultur wschodnich w Pasłęku. Ehh, czemu musiałem wracać. Było świetnie, i mam nadzieję że nie skończę na tej jednej imprezie. Już poznałem bardzo fajnych ludzi, szkoda, że tak krótko z nimi przebywałem. Za rok zabiorę się z kimś i będę jeździł na wszystko xD.
JukrAiJn rządzi.
Ehh, znowu Ona.
Szkoda mi siebie.
Aha. od czasu założenia photobloga - Stop trollingowi&hejtingowi na photoblogach. INAF.