Wilgotne od tchu usta, gadające głowy trzymają się mocno. Twoje serce bije wśród ich, tak one mają sztywne karki. Bursztynowe morze wypełnia Twoje oczy, wiem im dawno już wyschły wezbrane oceany. Ty tańczysz tuż pod słońcem, Twoje nogi w tańcu mimochodem, gadające głowy przyspieszają krok i ciągle deptają te same ścieżki. Wsłuchujesz się w świat, jak gąbka chłoniesz każde słowo i dźwięk, gadające głowy spoglądają beznamiętnie. Deszczem spływasz po szybie, milionem wśród łez mokniesz, wiem ich nie widać zza szarych parasoli. Wilgotne od tchu usta. Ty oddychasz głęboko, cienka nić Twoim losem, po którym stąpasz co dnia, tak, gadajace głowy trzymają się mocno...