Jutro dzien ktorym sie bede upajal... ostatni dzien w Ostrowie, w poniedzialek rano biore graty i w droge :) w sumie czym blizej, tym bardziej chcial bym znow zaczynac liceum, wtedy bylo dopiero zajebiscie... czego my tam nie wyrabialismy to jest masakra... te wszystkie mulace lekcje franca i nadpobudliwa Switala-Patrol... ale coz, skonczylo sie... lepiej juz chyba nie bedzie, trudno...
Pozdrawiam... :) (ludzie, nie narzekajcie czasami na liceum bo was pozabijam :P)