Kurde, niby photoblog, a jednak wypadalo by cos napisac... no to moze mala relacja z dnia dzisiejszego, lazenie, lazenie i jeszcze raz lazenie, nogi bola mnie koszmarnie, ale za to jutro moge wogole nie wstawac jezeli bede mial ochote :D urok wakacji... hehe no i oczywiscie na wieczor kto jak kto ale na rozsmieszanie najlepsze sa Gekony, wystarczy na nie popatrzec z 15 min i juz jest komedia hehe
pozdrawiam :)