spada w dół, lecz nigdy nie poleci.
nie spodziwany zwrot akcji, całkowicie zmiena wszytskie Twoje priorytety... nie wiem nawet jaki masz kolor oczu, ale tak pięknie błyszczały wiercąc i dziórę w sercu... nie wiem nawet jak brzmi Twój głos, ale wciąż brzmi mi w uszach... Jedyne co pamiętam to Twój wzrok , który sprawia że cała dygoczę...
Widzę moją twarz w Twoich uczach... krew zaczyna płynąc wolniej i wolniej...zaczyna błądzić... wszytsko ciągnie mnie tak gdzie jesteś... ale gdzie jesteś? i tak tam bięgnę, bo jesteś trochę jak sen, jak marzenie... to jak szukać czegoś co nie istnieje... mógłbyś być choć moim wrogiem, wtedy wiedziałą bym gdzie Cię szukać...nikt wcześniej i nikt później nie wzbudził we mnie tego co Ty... czuję sie tak bardzo nieszczęśliwie szczęśliwa...
nie wiem czy to zachowanie wariatki, ale to prawdopodobne, bo odkąd przyśpieszyłes bicie mojego serca nie potrafię się uspokoić.