stół musi być łącznikiem podczas posiłku.
straciłam moją głowę. nie wiem, gdzie ją zostawiłam. prawdopodobnie ktoś mi wyssał z niej całą ośmiobitową zawartość. łącznie z tą permanentną bibką elektro, co się tam kręciła od stycznia.
upadłam dość ujemnie, jak na moje zdolności. i ważę każde słowo. i jest to takie... niesamowite.
rozkurwiam tę niesamowitość.