Na chwilkę dorwałam się do neta...
Czy zawsze już tak będzie?
Męczy mnie to, że umiem się wysłowić...
Nie mogę znaleźć słów.
I po co mi to było?
Za dużo... za dużo!
'Myślałam, że jesteś rozsądniejsza...' - nie chcę już tego słuchać. Apeluję do rodzinki. Dajcie mi wreszcie święty spokój!
Chcę uciec...