Dziś pierwszy dzień bez mojego Rycerza.. Wczoraj odstawiłam go na lotnisko.. Płakałam jak dziecko i stałam tam póki całkiem nie zniknął z pola widzenia..
Pierwsza noc bez niego? Koszmar.. Zawsze tak jest.. Z czasem wcale nie jest łatwiej.. Po prostu człowiek przyzwyczaja się do tego bólu..
Ale nie o tym chcę pisać.. Te dwa tygodnie spędzone tylko we dwoje to mój azyl i nie mam zamiaru niogo tam wpuszczać..
Chciałam raczej napisać o tym, jak te dwa tygodnie na mnie wpłynęły.. Jest dla mnie inspiracją i motorem do działania.. W życiu nie byłam tak skupiona na tym co chcę zrobić.. A mam trochę do zrobienia, zanim wreszcie będziemy mogli być razem.. Bo póki co, ja muszę zostać w Polsce.. Tak mi się życie ułożyło.. To znaczy samo się nie ułożyło, bo samo rzadko co się robi moi drodzy..
Życie składa się z wyborów.. Z pozoru mało ważny, może zmienić wasze życie..
Gdybyś nie wsiadł do tego samochodu, nie odebraliby Ci uprawnień i dalej mógłbyś jeździć..
Gdybyś wtedy odpisała na jego wiadomość, może dziś spałabyś w jego ramionach..
Gdybyś nie spóźnił się na pociąg, nigdy byś jej nie poznał..
Gdybyś nie czepiała się o głupoty, on nie uciekałby z domu..
Gdybyś posłuchała rozsądku i była ostrożniejsza, nie wpakowałabyś się w całe to bagno..
Ale gdybać można całe życie, a to i tak nic nie zmieni, bo gdyby człowiek wiedział, że się przewróci to by się położył.. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć tego, co się stanie.. To jest niemożliwe.. Cała sztuka w tym, aby odpowiednio reagować na to co się dzieje..
Rozpaczanie i wypominanie sobie własnej głupoty nie ma sensu.. Nie zmienisz teo co już się stało.. I chociaż czasem ciężko jest walczyć i masz ochotę zaszyć się gdzieś i zapomnieć o całym świecie, musisz to zrobić..
To jest Twoje życie!! Twoje i tylko Twoje!!
I tylko Ty możesz je zmienić..
Nie podoba Ci się praca? Zmień ją!
Wiem co zaraz powiesz.. Tu w Polsce nie ma pracy, trzeba brać co jest, zresztą kto mnie przyjmie z moim wykształceniem? Zaciśnij pasa, idź na kurs, na studia! Umiesz coś robić dobrze? Coś co kochasz i w czym jesteś zajebiście dobry? Zamień pasję w codzienne zajęcie. Bo jeśli robisz coś co kochasz nie przepracujesz ani jednego dnia w życiu :)
Mnie wykańczała praca w korpo.. Nie miałam życia prywatnego, bo mimo, iż teoretycznie pracowałam od 9 do 17, to zdażało się że wychodziłam o 23.. Myślałam, że uwielbiam tą pracę, ale ja sobie to wmawiałam.. Dopiero mój mężczyzna otworzył mi oczy. Ciągle powtarzał: Misia Ty żyjesz tą pracą.. Potrafiłam zrywać się w nocy z łóżka na dźwięk telefonu. Którejś nocy nie wytrzymał. Kiedy po raz kolejny próbowałam wystrzelić z łóżka przytrzymał mnie za ramię, spojrzałam na niego
-Muszę odebrać
-Wcale nie musisz
-A jeśli to jest coś ważnego?
-A jest dla Ciebie coś ważniejszego niż spanie w moich ramionach?
I wtedy zrozumiałam, że on ma rację. Nie odebrałam telefonu i wiecie co? Nic się nie stało. Absolutnie nic. Dałam sobie wmówić, że muszę to robić, a wcale nie musiałam. Mój szef wychodził z założenia, że dobry pracownik to taki, który pracuje ponad normę i nie żyje samą satysfakcją z pracy.. A satysfakcją się nie najesz!
Wkurza Cię Twój znajomy, który ciągle sarkastycznie wyraża się na Twój temat? Odizoluj się!!
Wcale nie musisz z nim rozmawiać. Co z tego, że byliście najlepszymi przyjaciółmi i kiedyś gdy obili Ci mordę on się za Tobą wstawił, skoro teraz niszczy Cię psychicznie, bo uważa się za Boga, a Ciebie za popychadło.. Uwierz mi, że nie zatęsknisz za nim.. Ja tak zrobiłam.. Odcięłam się od ludzi, którzy mnie niszczyli.. Myślałam, że to moi przyjaciele. Znosiłam ich zachowanie, bo oni po prostu tacy są.. Aż powiedziałam dość.. I nagle zrobiło się pusto.. Nie ma już codziennych telefonów i wypadów na miasto.. Z wielkiej paczki znajomych zostały mi dwie przyjaciółki i wiecie co? Chociaż początkowo przygnębiała mnie ta cisza, teraz ją doceniam.. I doceniam tych, którzy ze mną zostali..
Rani Cię to co robi Twoja rodzina? Może boli Cię to, że mama nigdy Ci nie powiedziała, że Cię kocha? Albo ojciec, że jest z Ciebie dumny? A może siostra wciąż odstawia krzywe akcje? Powiedz im o tym!
Uświadom ich, że to co robią Cię boli. To Twoja rodzina! Kochasz ich i oni kochają Ciebie, ale to nie daje im prawa do tego, żeby Cię ranili, a na Ciebie nie nakłada obowiązku, aby to znosić. Nie rób z siebie ofiary!
Traktuj siebie dobrze. Ba!! Traktuj się najlepiej jak możesz! Jesteś dla siebie najważniejszą osobą na świecie! Bo kiedy wszyscy się odwrócą, odejdą, umrą to kto z Tobą zostanie? Ty!!!! Nikt iny tylko Ty!!
Pilnuj, abyś zawsze się wyspała. Jadła zdrowo i dobrze. Żeby nie marzł Ci tyłek. Żebyś była zdrowa i silna. Dużo czytaj, bo czytanie to jak fitness dla mózgu. Wychodź na długie spacery, tańcz, śpiewaj.. Rób to na co masz ochotę..
Nie patrz na to co powinnaś zrobić, zrób to na co masz ochotę.
I żyj!!
Bo żyje się raz :)