Ciągłe myśli...
Walka sama ze sobą..
Coraz bliżej wyjazdu do Warszawy..
Mam wielką nadzieje żę bedzie dobrze..
Wiem że Nelka jest silna, czuje jej ruchy..
Nocny marek.. Kopie mamusie mocno..
Trzeba mieć nadzieje że bedzie dobrze...
Że walka ta bedzie zwycieska dla nas...
tylko chcemy jej zdrowia..
By była silna, szcześliwa...
Miłości bedzie miała multum..
Daj mi jakikolwiek znak...
Czy zostane już teraz tam ??
Czy wyznaczą termin ??
Czy bede mogła być przy niej ??
Życie to nieustanna walka..
Ale dopierom gdy walczy się o
nie dla swego dziecka...
Pojmuje jak cenne jest !!
Ciągle myśle jak moge pomoc...
Co zrobić... jak się przygotować..
Czy da się ??
Kocham Cię Malutka !!! <3