Uff

Heeej! :)

Taka ładna pogoda sobie była, ale naszła jakaś chmura i deszcz pada :( Oby do 16 się rozpogodziło!

Jestem po treningu, mniej zmęczona niż wczoraj albo przedwczoraj, także gitarka.

Moja mama mnie dzisiaj zdziwiła, w sumie wczoraj też. Mój brat ma to do siebie, że lubi przychodzić do mnie i mi dokuczać, więc gdy tylko mama zauważyła, że ćwiczę zaczęła krzyczeć na niego, że ma mi nie przeszkadzać i że dobrze robię, że pracuję nad sobą, bo wreszcie będę szczęśliwa i będę zdrowa, i nie będę wyglądać jak on (XDD mama tak szczera). A dzisiaj, gdy weszłam do kuchni spojrzała tak na mnie i mówi "Schudłaś...", więc odpowiadam, że to jeszcze niemożliwe, bo dopiero 3 tydzień ćwiczę, na co mama, że mój brzuszek gdzieś zniknął. OPŁACA SIĘ MNIEJ JEŚĆ! :)

Wczoraj po treningu myślałam, że to już koniec i że skończy się moja praca nad sobą. Usiadłam sobie i nagle zaczęło mnie boleć kolano, strasznie drętwieć noga i w ogóle, a że mam problemy z prawą nogą z powodu dawnej kontuzji serio się wystraszyłam. Na szczęście dzisiaj rano wszystko było już ok, kolano ani biodro nie spuchło... UFF!

Idę coś zjeść i szykować się do wyjścia.
Do napisania, xxx