Przedostatni trening :(

Dobry wieczór ;)
Tak jak w tytule, dzisiaj przedostatni trening - bardzo mnie to zasmuca. Jutro ostatni i czeka mnie przerwa na dobry miesiąć. Niestety, jutro idę do szpitala na zabieg wycięcia czegoś tam (nie pamiętam jak to się nazywa) i będzie się to goiło przez ponad miesiąc, a że umiejscowione jest na kości ogonowej to nie będę mogła ćwiczyć, bo jeszcze się rozerwie czy coś. Gdy się dowiedziałam kilka dni temu to byłam wściekła. Tak naprawdę przez to będę mieć zepuste pół wakcji - nie będe mogła się kąpać jak pojedziemy nad jezioro, bo opatrunek, bo się jeszcze wda zakażenie, opalać też nie, bo coś tam coś tam. Jedyne co będę mogła robić to leżeć - no wspaniale! A miały być takie aktywne wakacje ;(
Workout niedawno skończyłam. Cały dzień miałam okropny humor i nie do końca miałam ochotę cokolwiek ćwiczyć, ale w końcu zdecydowałam, że te dwa ostatnie dni muszę. Aktualnie mam taki wspaniału humor, że nie mogę przestać się uśmiechać (mimo tego okropnego szpitala grr ;///)

Jutro rano przed treningem się zważę, pomierzę i zobaczymy jakie postępy w ciągu tych 3 tygodni zaszły.

Do napisania, xxx