"...Powoli przyzwyczajam się
Do swej nieobecności
Powoli przyzwyczajam się
Do swej bezradności i tak
Czasem sobie myślę że
Lepiej byłoby gdyby nie było mnie
A może nie
A może właśnie mylę się
I tak sobie myślę że
Wszystko czego pragnę czego chce
Spala się
Zanim wyciągnę po to ręce
Spala się..."
Czasem żałuję, że nie mam na tyle odwagi, żeby powiedzieć to co czuję.
A teraz się pogubiłam. Nie wiem co czuję. Nie wiem co mam myśleć.
Jeszcze bardziej mnie denerwuję to, że ja nie wiem co Ty czujesz.
I chociaż próbuję przyjąć inny punkt widzenia, jakoś mi to nie wychodzi.
Podobno co ma być to będzie, może droga sama znajdzie się. A może nie.