Wybaczcie moją wczorajszą nieobecność, ale od samego rana byliśmy z David'em w mieście, bo nawet nie miałam czasu się zapoznać z małymi zakątkami w tej okolicy i wczoraj mogłam podziwiać piękne uroki tego miasta, jak i państwa. Potem byliśmy u babci David'a na obiedzie, bo nas zaprosiła do siebie razem z rodzeństwem mojego narzeczonego i nawet nie wiem kiedy to zleciało, ale wróciliśmy późno do domu.
Sprawdzałam pocztę i odpisali mi z uczelni. Wciąż rozpatrują moją prośbę z przeniesieniem mnie na tutejszą uczelnię, ale chwilowo poprosili abym była na bieżąco z notatkami i sprawami organizycyjnymi, bo bardzo możliwe, że już niedługo zacznę naukę tutaj, w Kanadzie, co mnie niesamowicie ucieszyło. Zaraz mam zamiar zadzwonić do Alice i spytać ją o ewentualne notatki, ale najpierw idę wziąć szybki prysznic i zabieram się za śniadanie dla David'a :)
od autorki:
dzień dobry. wczoraj brak chęci i brak czasu. dzisiaj
raczej tak samo, bo w końcu bierzmowanie po południu.
także miłego dnia i do napisania :)
DAVID - BIEBEER
JULIE - JUSTBEAUTIFULDREAM