kiedy łapie mnie kryzys pogodowo-termalny włączam komputer, wchodzę w folder ze zdjęciami > fifa > jola- łąka i napromieniowuję się tą energią. to chyba jeden z najlepszych folderów na moim komputerze. serio-serio.
aż chciałoby się powtórzyć i powtarzać ten dzień ciągle, musiało być beztrosko, dalej na zdjęciach widać dębowe i chrupki serowe i słońce, i temperaturę powyżej 20 stopni..
ah!
poza problemami natury ludzkiej zbliża się matura, która jest problemem natury egzystencjalnej już chyba. teraz wymyśliłam sobie kolejny powód, żeby odłożyć na bok konstytucję (której się chyba nigdy nie nauczę, nie mówiąc o ogromie pozostałego materiału. a, i jeszcze o lekturach z polskiego ;D)
mam ochotę na piwo!
<3