zamarzyła mi się wycieczka do ustki, taki zachód słońca. albo wschód- albo i jedno i drugie. wyobraziłam sobie masę zajebistych zdjęć tam zrobionych, zapach mokrego piasku, szum wody i wszechobecne mewy. myślę, że taka wycieczka jest dobrym pomysłem. i to właśnie teraz, nie zważywszy na tracony czas 'cennie-przedmaturalny'. czuję takie przemęczenie materiału, że nie wierzę w jakiekolwiek postępy. ale to podobno normalne. czuję przemęczenie i przytłoczenie otaczającymi ludźmi. i z drugiej strony rodzące się -dopiero teraz- jakieś głębsze więzi.. szkoda tylko, że trzeba było czekać do końca szkoły, żeby je odkryć. żałuję, że miałam tak długo zamknięte oczy i patrzyłam tak, żeby nie widzieć. coraz częściej myślę, jak to będzie potem. 'potem' jest trochę przerażające, trochę zastanawiające, odrobinę ekscytujące i ogromnie wyczekiwane. każdy chyba marzył sobie, że kiedyś będzie tak, jak tego chcemy. tak, jak w najśmielszych marzeniach, tak, że można pomyśleć 'kurczę, właśnie tak to powinno być, jak w snach'.
marzę sobie więc.
niezależnie od tego, jak będzie- marzeń mi przecież nikt nie odbierze. choćby siłą- nie dam się. zamykam oczy i widzę, jak wstajesz rano i przynosisz mi kawę. a ja, mimo że jestem wściekła, że mnie obudziłeś, nie mogę nacieszyć oczu Twoim widokiem. i widzę, jak wieczorem zasypiam oglądając jakiś fascynujący dokument na national geographic albo tvn24. a Ty śmiejesz się, że znowu śpię.
marzę sobie i proszę Boga, żeby chociaż raz zauważył moje marzenia i pozwolił przeżyć tych kilka tylko moich chwil.
a raczej naszych.
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam