~1~
-Kat, wstawaj !
Coś mną potrząsnęło.
-Co jest do cholery ?!-wydarłam się.
-Wstawaj,bo spóźnisz się na zakończenie roku !
To Heat. Obudził mnie i wyszedł z pokoju.
Wstałam, wybrałam jakieś ciuchy z szafy i poszłam do łazienki. Umyłam zęby i twarz, potem wzięłam prysznic. Ubrałam się i zrobilam lekki makijaż. Zeszłam na dół, do kuchni, gdzie czekało na mnie śniadanie.
-Dzień dobry, Mamuś.-przywitałam się.
-Cześć Słońce.-w odpowiedzi dostałam buziaka w czoło.
Usiadłam do stołu i zaczełam jeść naleśniki. Potem napiłam się soku i wyszlam przed dom, gdzie czekała na mnie Alex.
-Siemasz- powiedziala do mnie z uśmiechem na twarzy.
-Cześć- ;pp odpowiedziałam.
-Gotowa podbić świat ?-zapytała.
-Nie do końca.
-Czemu ? To wakacje powinnaś się cieszyć, tak długo na to czekałaś :)) poza tym to zupełnie co innego, bo przeciez tutaj wakacje trwają całe dwa miesiące !- Alex wybuchła niepochamowanym wybuchem radości.
-Tak, cieszę się- udałam.
Spacer do szkoły ciągną się niemiłosiernie. Nie zamieniłam z nią więcej żadnego słowa, ale ona dobrze mnie zna, wie, że muszę teraz ogarnąć swoje mysli. No więc tak Polska=zero Biebsa. Nawet Alex nie wiedziała, że go uwielbiam. Nikomu tego nie powiedziałam, gdyby w szkole sie dowiedzieli to zostałabym pobita, tak jak tamta dziewczyna, nawet nie pamiętam jak jej na imie Luiza, LuiLuicziLaiza....tak moje myśli-zupełnie inny swiat.
W Polsce na razie nie zanosi się na jego koncert, strasznego mam dola z tego powodu, ale zobaczę dziś jego plan trasy koncertowej i może jakiś w NY będzie, to bym się wybrała na niego. Bo na trzy tygodnie wracam z moją rodziną do mojego rodzinego miasta. :))
Wejście do szkoły. Rozdanie swiadectw i bla,bla,bla podziękowania dyrektora szkoły. Oczywiscie nie mam czerwonego paska ;// i oczywiście jak zwykle zabrakło niewiele.. ;// tak mówi nauczycielka i denerwuje mnie. Nie wytrzymałam wstałam z ławki, zabrałam to głupie świadectwo i wyszlam z sali. Gadanie nauczycielki jak to sobie olałam sprawę i jak sobie odpuściłam, postanowiłam olać. Za mną wyszła Alex. Tak cała ona najlepsza BFF <3
-Idziemy do domu?-zapytałam.
-yyyy, a zakupy ?? pamiętasz ? Wczoraj mi obiecałaś, od razu po szkole.
-Tak, zaponiałam, przepraszam, no to chodźmy.-odpowiedziałm.
Przez całą drogę do sklepu Alex wymieniła co ona sobie chce kupić.
-Tą płytę co ci o niej opowiadałam, jakąś dobrą książkę, żeby mieć na wyjazd, te cztery bluzki, spodnie, może nawet kilka par no i oczywiście butyyy ! A i no przecież, zapomniałabym-wtedy z impetem walneła sobie dłonią w czoło- musimy zajść do RydelHouse po kilka bejsbolówek-uśmiechnęła sie promiennie.
-A z kąd masz na to kase ? A tak niepotrzebnie pytam, przecież rodzice regularnie wpłacają ci na konto. Nadal nie moge uwierzyć, że pozwolili ci się ze mną przeprowadzić i że ty sama chcialaś ich zostawić i tutaj ze mną przyjechać.
-Wiesz jak cie kocham.
Zakupy minęły spoko i szybko, ja też kupiłam sobie strasznie dużooo rzeczy. Aż sześć par butów i wszystkie adidasy lub trampki oczywiście za kostke :)) trzy bluzki, pięć par spodni przeróżnych od krótkich przez rybaczki po długie ;D W Empiku zakupiłam sobie serię Pamiętników Wampirów, jest to druga rzecz, którą uwielbiam po Bieberze. Tą pasję dzieli ze mną Alex i dlatego zamierzamy pójść w NY na spotkanie z aktorami z tego serialuu :)))Poza tym uwielbiam też serię Dom nocy :))
Wróciłyśmy do domu o 18 od razu poszłyśmy do swoich pokojów. Mój pokój to moje ulubione miejsce w domu. Turkusowo-zielone ściany w graffiti, ogromne, miękkie łóżko, biurko, komputer, wielka drewniana szafa, dwie komody, własna łazienka i jeden szczególnie dla mnie ważny obraz Nowego Jorku nocą. Jest naprawdę ogromny, a na parapecie stoją kolorowe kwiatki. Alex ma pokój użądzony w podobnym stylu.
Rozpakowalam swoje zakupy i pochowałam do szafek. Przebrałam się w luźną koszulkę na ramiączkach i jakieś wygodne dżinsy.
Włączyłam laptopa i usiadłam przy biurku. Od razu sprawdziłam trase koncertową Biebsa. Tak ! W ostatni piątek naszego pobytu w NY gra koncert ! Kupiłam bilet vip, z wejściem za kulisy i spotkaniem z Justinem. Kiedy wyłączylam komputer do pokoju wpadła Alex.
-Słuchaj kupiłam nam bilety na spotkanie z aktorami z The Vampire Diaries !-krzyknęła
-To świetnie !-odpowiedziałam.
-Zaraz kolacja złaź na dół !
-Ok, zaraz zejdę.
Na dole w kuchni wszyscy siedzieli już przy stole. Mama, tata, ja, Heat i Alex. Na kolację, a raczej na obiado kolację była sałatka grecka. Uwielbiam ją po jedzeniu pożegnałam się ze wszystkimi i poszłam do swojego pokoju. Umyłam się. Przebrałam w piżamę i połozyłam do łóżka z książką w ręku.
Zadzwonił moj telefon. To Stark. Odebrałam.
-Jak tam Skarbie?-przywitał mnie.
-Wszystko w porządku, byłam na zakupach z Alex.
- Aha, co powiesz na mały piknik, jutro we dwoje ?
-Z chęcią-odpowiedziałam-a o której ?
-O 3 po południu, co ty na to ?
- W porządku :))
-Co robisz? -zapytał
-Czytam.
-Aha, to nie przeszkadzam, do jutra, kocham Cię
-Do jutra, ja ciebie też.
Pierwsza w nocy, a ja nie mogę zasnąć. Wstałam z łóżka i poszłam do pokoju Heata. uwielbiam to miejsce, żądzi tam football i sportowe auta. Podeszłam do łóżka i wgramoliłam się obok heata pod kołdrę.
-Co jest mała?-zapytał
-Nie moge zasnąć.
Przytulił mnie mocno, z nim zawsze czuje się bezpiecznie, mój kochany starszy brat. :)) Uśmiechnęłam się do siebie i jakoś po piętnastu minutach zasnęłam.
_____________________________________________
od autorki:
-przepraszam za błędy ortograficzne;
-przepraszam, że tak mało Biebsa;
-proszę o komentarze i polecanie bloga :))
http://www.youtube.com/watch?v=cCCnqPQcR5E&feature=player_embedded#!