cudowne zdjęcie z łajby.. ah te połowinki, żenada.
Niby już jestem zdrowa, a gardło dalej mnie boli.
Każdy wieczór jest ostatnio smutny, samotność jest okrutna.
No, ale jakoś trzeba żyć.
Przez ten tydzien straciłam zapał, chęci, wszystko.. rozleniwiłam się znowu.
To bardzo niedobrze wróży, muszę sę z powrotem przestawić.
Może pod koniec tygodnia w końcu pójdę do sfina.
Baaaardzo chcę się wyrwać od codzienności.
Jesień.. chyba najgorsza pora roku, przynajmniej przeze mnie znienawidzona.
Do wiosny jest zbyt duzo czasu żeby jej oczekiwać,
więc chyba muszę po prostu przywyknąć do tego jak jest i będzie (zima).
Idę poczytać lekturę i spać.
Jutro do szkoly, czas wrocić do obowiazkow ...