no!
magnesiki wreszcie się sfotografowały, pierwsze egzemplarze znalazły nowych właścicieli i prawie są już w drodze :D.
niestety kaboszony jakości różnej, bardzo różnej, ale co poradzić jak się żyje w takim podcinającym artystyczne skrzydła kraju! no ale nadciąga kolejna porcja, mam nadzieję, że tym razem lepszej jakości.
choineczki sobie szyję, chociaż wg NIEKTÓRYCH to ostrosłupy z wpisanymi okręgami, już ja wam dam POPALIĆ!
a jutro biba rodzinna i potem randeczka ;)