Nie wytrzymam. Nie wytrzymam, nie wytrzymam, nie wytrzymam, nie wytrzymam, nie wytrzymam, nie wytrzymam, nie wytrzymam, nie wytrzymam, nie wytrzymam kurwa ani chwili dłużej!
Pocałuj mnie, pocałuj mnie, pocałuj mnie, pocałuj mnie, pocałuj mnie, pocałuj mnie, pocałuj mnie, pocałuj mnie, pocałuj mnie, pocałuj mnie, pocałuj mnie, bo
nie wytrzymam, nie wytrzymam, nie wytrzymam, nie wytrzymam, nie wytrzymam, nie wytrzymam, nie wytrzymam, nie wytrzymam, nie wytrzymam, nie wytrzymam.
Widzisz? Nie ma już ust. Przecież są mi niepotrzebne. Nie będę mówić, nie będę się denerwować, nie będę krzyczeć, nie będę śpiewać, nie będę płakać ustami.
W ten sposób nigdy nie zapalimy jednego papierosa. W ten sposób wyrzekniesz się mnie i bandy moich wykrzywionych zębów, mnie, która krzyczę, krzyczę cała, żebyś mnie przygarnął. Chociaż na pięć minut. Chociaż na trzy mgnienia oka. Chcę Cię poczuć jak nigdy wcześniej. Choćbym miała oddychać razem z Tobą jednym dymem. W tej chwili, myślę, że w tej chwili jestem tego warta.