I tak sobie z synem podsumowaliśmy dzień oczekując jakiejś oznaki wiosny.
Patrzyliśmy na pizze w rożku - frajda jak z lodów, ale smak pizzy; synu mówi, że nawet fajne.
Uszyliśmu Oldze flanelową czapeczkę z napisem : Joł
Kupiliśmy sobie ciastka i siedzieliśmy przed książką od polskiego
Uchroniliśmy świat przed zamianą w okrutny krąg z pacyną.
A tak naprawdę po prostu jestem zmęczona, a dopiero poniedziałek.
Człowiek jest istotą pełną sprzeczności i wewnętrznie rozdartą - tak sie właśnie czuję
Chciałabym nauczyc się na jutro wszystkiego, ale zaraz odkładam książke bo nie mam siły
Chciałabym uniesc całe zło wokół mnie i wyrzucic do śmietnika, ale przypominam sobie, że nawet nie mogę go złapac
Chciałabym zintegrowac się z uprzednio wysmażonym klopsem z młodzieżą w szortach, ale rzeźnik jest już zamknięty..
Prawie udało mi się zniszczyc coś czego nie umiem dotknąc, ale mój świat rozczarowań wrócił i chodzi za mną; nawet nie zapyta czy mi się to podoba. Pewnie to on odbiera mi chęc do wszystkiego. Zjada moje zapasy absurdalnych zachowań, głupich pomysłów i niestosownych czynów,
a ja ich potrzebuje .
Żeby namalowac Oldze w zeszycie od matmy gąsienice z dzieckiem
Żeby powiedziec Misi, że ładnie wygląda
Żeby Magda miała dobry dzień
Żeby powiedziec Julii : Jołka
Żeby zjesc Erykowi śniadanie
Żeby napisac Tomaszowi pare egzotycznych nowinek
no..
Pozdrawiam wszystkich, a zwłaszcza moją chęc, która gdzieś mi uciekła
Tomasz nie ma takiego bicia.
Julia
Użytkownik trisixmafia
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.