Opleciona oniryzmem nieskończoności, zatracona, zachłyśnięta pruderią.
Coraz bardziej zaplątuję się w sieć irracjonalnego pająka.
Sprowadzającego do swojego poziomu. Pokonującego doświadczeniem nielogicznego stworzenia.
Dość koszmarów. Dość wszystkiego.
Nie nawidzę. Wszystkich. Całego świata.