163/46,5 

wszystko mi się na tym zdjęciu podoba, no w sumie to chyba wszystko prócz butów, ale nie wiem do końca, jestem niezdecydowana :D

jak widać u mniej neverending PMS i niezdecydowanie, cóż, kocham bycie ''kobietą'' dziś dzień jak dzień, żreć mi się chciało to żarłam jabłka o.O aż 3 dziś w siebie wepchałam, no ale, lepsze to niż słodycze, czyż nie mam racji? :>

i co najgorsze, co raz bardziej brakuje mi miłości. chłopaka. mężczyzny. partnera. kochanka. przyjaciela. drugiego 36,6 płci męskiej. tuż przy mnie. na każde zawołanie. i w sumie nawet ja mogłabym być na jego zawołanie. byleby był.

w sumie powyższe brzmi trochę jak desperacja... ale ok. :D

nie mam pojęcia co pisać więcej... więc piszę bilans i lecę sprawdzić co u Was :*

miłego i chudego :*

Ś: błonnikowe coś+mleko- 160 kcal

II ś: jogobella light- 90 kcal

O: serek wiejski lekki i 2 jajka na miękko- 112+147= 259 kcal

+2 kawusie: 50 kcal

+3 jabłka, lol

                                        razem, bez jabłek- 559 :D

spalone z 300 lekką ręką...

 ps: waga wróciła do 46, 5 pozwolę sobie zmienic :)