Uwolnij mnie, z tych poszarpanych wspomnień,
Wytartych przez czas, jak te stare spodnie.
Uwolnij od chorób, od lęków i pragnień,
rzeczywistości, niewyjaśnionych zagadnień.
Uwolnij od cierpień, emocjonalnych ran,
od wciąż narastającej masy coraz cięższych plam.
Od wizji, którą malują mi tutaj wszyscy święci,
barwami dobranymi słynnym pędzlem śmierci.
Uwolnij od biegu życia stawiając mu czoła,
od tego lepszego jutra, które miało być wczoraj,
od wkurwień i złudzeń, przerwij gonitwę
za prawdą która wciąż leży po środku jak zwykle.
Uwolnij od ciężaru zmęczonych powiek.
Już nic nie zrozumiem, nic więcej się nie dowiem,
i chociaż nie wiem czy to wyjście jest coś warte.
To wyjdę, ktoś po coś zostawił te drzwi otwarte.
Mówią, że więcej warta jest chwila,
że dla niej warto żyć chociaż mija.
Ta chwila tak zaciska pętle, że aż boli szyja..
Inni zdjęcia: :) calaja90... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24