photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 MARCA 2008

strangers in the night

poziom weny juz rowna sie zeru. wnioski: chodzac do szkoly zatraca sie tfurcze myslenie. licze wiec, ze cos sie we mnie obudzi w weekend. az dwudniowy .. tak czy fak, smiesznie bylo, ptasie radio, lachony z grupy, wielki murzynek, piwo arbuzowe, makaron, lody, salatki ... wyzerka wspolna, all in the family. czasem mozna sie fajnie z laskami bawic, bo ona ogol, to jednak poracha. laski sa takie .. takie .. dramatyczne.

Komentarze

choranaament ah ^^
07/03/2008 22:13:39
choranaament to be practise huh, um, once again slowley please.. :DD
07/03/2008 22:07:30
choranaament a propos pieska, im gunna buy myself a collar nie ;> z rockmetalshop.pl =P~ and i will feel fullfilled mwahahaha :D ogolnie dobrze ze mi przypomnialas, gotta check tha cena ;p
07/03/2008 22:03:57
choranaament no ode mnie nie wlaza, thats a plus ;p ale wiesz, wciaz mowie cos nie tak etc etc.. :)) a moje lubienie wiatru akurat z hairami nie ma nic wspolnego, gdyz wywiewa mi je z ryja a wiesz ze ja musze miec je na oczach :))
07/03/2008 21:54:59
choranaament no OGOLNIE :)) to ja juz z lachonow dawno zrezygnowalam pod tym wzgledem nie, gosh :p jeszcze jak trafisz na pawkemawna (like me xD) to poracha nie ;p acz akszyli mam na mysli moje always zafochane znajoomee, ktorym wszyystko przeszkadza :)) uhu, a co do wiatru, to kocham ;p
07/03/2008 21:43:11