kicz kicz, yeah!
bo czasem trzeba.
dzisiejszy dzien przebiega pod haslem: leż i sie nie ruszaj. w koncu 9 na 10 wypadkow zdarza sie w domu, co nie.
tak czy inaczej, nie moge sie za nic zabrac. rozmyslam tylko moim bardzo rozwinietym umyslem blondynki i nic nie wymyslam. tylko ciagle sie dziwie, jak rozne moga byc relacje miedzy ludzmi, ktorzy tak dobrze sie rzekomo znaja, jak szybko moga sie zmieniac i takie tam takie ..
eee.