photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 22 SIERPNIA 2013

o lodówce otwieranej z nudów

Podchodzisz do lodówki, machinalnie otwierasz ją, spoglądasz oceniająco i stwierdzasz, że najwyższy czas znaleźć sobie jakieś sensowniejsze hobby. Próba uchwycenia momentu, w którym zapala się światło w lodówce z pewnością do logicznych nie należy. Ale kto z nas nie miewał takie zdarzenia? Jest ktoś? Nieważne, z pewnością znajdzie się multum innych pozbawionych sensu czynności.

Także i u mnie.

- słuchanie muzyki przez słuchawki, a mimo to próba przyciszenia/podgłoszenia jej za pomocą głośników.


- nieodparta żądza wyrzucenia cukierka i zjedzenia papierka po nim.


- gdy zabieram się do jakiejś długiej pracy, lubię umilać sobie czas, sprawdzając, ile już udało mi się jej wykonać, bądź ile czasu upłynęło: stąd miewam myśli typu "uff, jeszcze tylko siedem szesnastych i będę miał ten cholerny spokój". Najlepsze jest to, że nawet wstając do szkoły zdarza mi się to robić, wyznaczając sobie codzienne czynności takie jak mycie zębów, ogarnięcie się, usztywnienie mych cudnych włosów i tak dalej xD


- wręcz maniakalne rozpoczynanie jedzenia kanapki od lewej strony.


- gdy pstrykam palcami, muszę zrobić to dokładnie po tyle samo razy każdym. W przeciwnym razie czeka mnie depresja.


- lagi w trakcie słuchania muzyki niemal na pewno poskutkują śpiewaniem wulgaryzmów w rytm utworu.


- z powodu któregoś newsa na bezużytecznej dotyczącej stwierdzenia, że szczęśliwi ludzie śpią na lewym boku, zdarzało mi się zrywać w nocy tylko po to, by przewrócić się właśnie na ten bok. Na szczęście jakiś czas później inny portal stwierdził, że jednak po prawej, co wprawiło mój mózg w zakłopotanie. Chyba postanowił przestać wierzyć w te bajki i pozwolić mi spać tak, jak mi wygodnie.


- wymyślanie własnego tekstu zagranicznych piosenek (mniej więcej brzmi to jak "sdfusdiofvbcbd"), po czym sprawdzenie oryginału. Szybki loading mózgu i stwierdzenie, że jednak moja wersja była lepsza. Mimo to ciągle sprawdzam tekst - i nieustannie się zawodzę.


- po wcześniejszym zakończeniu pisania sprawdzianu obliczam sobie zdobycia ilu punktów jestem pewien. Na tej podstawie wyliczam sobie ocenę, by potem wkurwić się, że zamiast poprawić banalnie proste zadanie, bawiłem się w nauczyciela.


- przez to, że zacząłem przedrzeźniać mojego psa i mówić do niego "łoh łoh łoh", zdarza mi się zwracać w ten sposób również do kotów, a raz nawet do... uwaga, uwaga... dziecka mojej siostry! xD


- niegdyś, gdy zabijałem muchy, budził się we mnie instynkt trenera pokemon. Przechodziłem z pokoju do pokoju, zabijając po jednym przedstawicielu ich gatunku, ciesząc się, że mam w swej drużynie ziomków z tyyyylu regionów!


- podświadome odtwarzanie irytujących mnie ruchów: na którejś imprezie dostrzegłem, jak pewien chłopak wyjątkowo wkurzająco mnie tańczył, poruszając swą szyją okropnie sztywnie, trochę jakby co 2 sekundy dostawał jej paraliżu. Później zauważyłem, że po zobaczeniu tego też zaczęło mi się to zdarzać.


- hipokryzja objawiająca się tym, że choć nie widzę sensu w poprawianiu faili ortograficznych (ogólnie to, co mówił Dem), cały czas to robię. Mam nawet własny fetysz: niepoprawne używanie "tą" i "tę". To samo z memami - choć zdarza mi się wybuchnąć gniewem na samą myśl o nich, nie da się raz na jakiś czas ich nie użyć.


- nieustanne wkurwienie na powyższe i mimo to powtarzanie ich. Jebać logikę.

A, no i wstawianie nie mających związku z treścią zdjęć.

Komentarze

~splesnialyser smierdzi tu cos
23/08/2013 12:05:04
Junior tomnokurde szaul :/
23/08/2013 12:05:48

~skloskii to uczucie gdy od dawna mam popsute światło w lodówce i nie mam jak sprawdzić czy sie zapala ;(
też próbowałem na lewym boku! po czym było mi niewygodnie i wróciłem do poprzedniej pozycji (chyba 69 albo na pieska)
z takich własnych bezsensownych czynności nie za bardzo mam co wymieniać, praktycznie to większość tych co napisałeś zdarza mi się robić
23/08/2013 11:56:46
Junior tomnokurde pod dziwną czynność można chyba podciągnąć odpowiadanie na twój komentarz mimo braku pomysłu, co ma w sobie zawierać owa odpowiedź : (
23/08/2013 12:03:41

~strom 3 ;;rtlewotker
Boże, jak mam komentować coś, co już samo w sobie jest pewnego rodzaju komentarzem ;\
Mogę Ci napisać, ze o dziwo ja z tej całej listy robiłem jedno - starałem się uchwycić zapalanie się światła w lodówce (dopóki nie odkryłem, ze na dole tej machiny jest guzik, który przy naciśnięciu wyłącza żarówkę, a to już nie magia, sorry)
A co do reszty to nie specjalnie, ale miałem teraz jeden (dziwny) odruch, gdy byłem w Niemczech. A mówiąc dokładniej, jak widziałem, ze jakiś chłopak miał kolczyk w uchu, to zastanawiałem się czy to prawe ucho (chcę zaznaczyć, ze to przez Skar, bo gdyby nie ona, to bym o tym nie wiedział).
Wnerwia mnie tez to, ze jak leci jakaś piosenka w radiu, która za nic mi się nie podoba, ale usłyszę ją kilkanaście razy, to zaczynami się podobać, ale kurde JA JEJ NIE LUBIŁEM (przykład: Daft Punk- "get lucky").

PS: Bardzo fajnie napisane, 7/10 na zachętę! (PMR GUROM!)
23/08/2013 10:59:07
Junior tomnokurde get lucky ssie pałe, zero melodyjnosci :d blerd lajns w sumie tez, ale tez mi zaczyna wpadac w ucho, co sie ze mna dzieje... </3

mnie dziś jadąc samochodem zdarzyło się liczyć te pasy na środku drogi i sprawdzać ile jest między jednym biało-czerwonym słupkiem a drugim (kogo obchodzą profesjonalne nazwy, przecież nie planuję kariery drogowca, tirówy czy kto ma jaki związek z tą branżą)

co jest dziwnego w sprawdzaniu, w którym uchu jest kolczyk? :D
23/08/2013 11:02:09
~storm Blurred lines to ciotowska piosenka jak dla mnie :\
to ja jadąc autem mam tak, ze podczas jazdy obok lasu, zatrzymuję wzrok na jednym drzewie i sledze go tak długo, aż go stracę z pola widzenia, a potem następne... po jakimś czasie dostaje oczopląsu, ale ogólnie to świetna zabawa!

a co do ucha, to lewy - ok, a prawy to stereotyp, ze jeżeli tam masz kolczyk to jesteś gejem :)
23/08/2013 11:08:01
Junior tomnokurde uf dobrze ze mam tylko w srodkowym
ja kiedys sie probowalem bawic w nindża i zatrzymać wzrok w jednym miejscu szyby, nie zważając na obiekty znajdujące sie za nią - wzrok cały czas próbował mi uciec za drzewem czy czymś, ale ja ciągle walczyłem. świetna zabawa dla całej rodziny, polecam!
23/08/2013 11:12:09