Jestem szczęśliwa.
Mam swojego Księcia z Anielskiej Bajki i jest mi z nim dobrze, lepiej, najlepiej.
Już nieługo będzie częścią mojej codzienności, rodziny i rutyny.
Jakbyśmy sie znali od lat.
Czyta mi w myślach (prawie tak dobrze jak Karolina, a to nie takie łatwe)
Rozumie mnie.
Współczuje.
Pomaga.
Kocha.
Jest.
Jestem szczęśliwa.
Pomimo tego, ze jestem chora...
Jestem szczęśliwa.
Wszystko się ułożyło.
Coraz rzadziej kłócę sie z mamą.
Jestem szczęśliwa.
Mam przyjaciół, na których mogę liczyć o każdej porze dnia i nocy. Są ze mną nawet, gdy ich nie ma.
Kocham Was.
Jestem szczęśliwa.
Dziękuje Opatrzności za każdy dzień,
Losowi, za wszystkie porażki i wygrane,
Śmierci, za to, że na razie daje mi fory.
.Dziękuję za to, ze mam ojca-psychopatę, matkę-hipokrytkę, za moje bóle nerwicowe, skoliozę, płaskostopie, koślawość pięt, lekką wadę zgryzu, blizny po licznych aktach autoagresji (taki protest wobec społeczeństwa i samej siebie), za moją krótkowzroczność (-6), astygmatyzm, lekko orli nos...
Bez tego nie byłabym sobą,
A kocham siebie.
Inni użytkownicy: ilevenmagjas02janek439nfdsoasazeazejoaoamarbixokarolinahereloljusttoseeyourpicsania92k
Inni zdjęcia: ** szarooka9325Nic chasienkaUrlop szarooka9325:) dorcia2700Feelings pamietnikpotwora1519 akcentovaSoczki i piwko. ezekh114:) tezawszezle;) virgo123Komnata grobowa bluebird11