photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 LUTEGO 2012

'- przyszłaś mi pomachać chusteczką na pożegnanie?

- tak.

- to miło...

- ile nas jest?

- kogo?

- dziewczyn,które przyszły pomachać chusteczką i obsmarować cię szminką?

- no to spójrz...

- tylko ja?

- no tak...-skrzywił się- cięzkie czasy...na szczęście angielki są gorące...przynajmniej tak mi mówiono.

- nauczysz je french kiss?

- między innymi...odprowadzisz mnie na peron?

- tak.

Spojrzał na zegar.

- dobra zostało ci już tylko 5 minut,zeby wypowiedzieć to zdanie składające się z czterech wyrazów (nie chcę,żebyś wyjeżdzał).Chyba jest to wykonalne,nie? No - próbował żartowac - jeśli to za dużo,wystarczą mi dwa...Ale te odpowiednie,co?Cholera,nie skasowałem biletu,a więc...

Cisza.

- trudno.Nie zamienię się w księcia,pozostanę żabą...

Zarzucił plecak na ramię i odwrócił się do niej plecami.Pobiegł złapać kontrolera.

Widziała jak odbiera bilet i macha do niej.

i Eurostar przeleciał jej przez palce...

Zaczęła płakać jak głupia.

I już na horyzoncie widac było tylko maleńką czarną kropeczkę...

Zadzwoniła jej komórka.

- to ja.

- wiem,wyświetliłeś mi się...

- jestem pewien,ze jesteś teraz w samym centrum super romantycznej sceny...jestem pewien,że stoisz samotnie na koncu peronu i opłakujesz utracona w białym kłębie dymu miłość...

Uśmiechała się przez łzy.

- ską...skądże - udało jej się wydukac - wlaśnie wychodzę z dworca...

'Kłamczucha' usłyszała głos za swoimi plecami.

Padła mu w ramiona i przytuliła się bardzo,bardzo,bardzo mocno.

Aż coś pękło.

Płakała.

Oparł głowę na jej brodzie.

- no już,spokojnie - szepnął łagodnie,nie wiedząc,czy tak jest naprawdę - płacz jeszcze,albo przestań.

Jak chciała.

Jej włosy go łaskotały,był cały obsmarkany i bardzo szczęśliwy.

Bardzo szczęśliwy.

Uśmiechał się.Po raz pierwszy w życiu znalazł się na właściwym miejscu,we właściwym czasie.

Pocierał brodą o jej głowę.

- no już,skarbie...nie martw się,damy sobie radę...nie będziemy lepsi od innych,ale tez i nie gorsi...damy radę,obiecuję...damy radę...nie mamy nic do stracenia,bo nic nie mamy.'

 

cudowna książka w końcu znalazła się w moim posiadniu. coś czuję,że się nie pouczę :D

 

Komentarze

kosmatekzekori *marzy sobie* <3
Kobito, będziesz w poniedziałek w naszej starej szkole? Tęsknię. T^T
25/02/2012 18:23:02
podlubacciwnosie ehh.tak romantyczność.Lepiej byłoby jakby go przejechało coś : D
13/02/2012 17:33:53
tolazolina kocham Cię stara :D
13/02/2012 18:30:56

Informacje o tolazolina


Inni zdjęcia: Poznawanie rzeczywistości. ezekh114Z kuzynem nacka89cwa:* patrusia1991gdDużo stacyj odnowiono. ezekh114Zderzenie juliettka7925 / 07 / 25 xheroineemogirlxPendolino. :-) ezekh114Today quenTopografia korzystna. ezekh114Dziś klaudiasara47