ZAWALIŁAM.
Ok. 415. Masakra... Przerażające jest to, że od razu rośnie mi brzuch. Jeden słodycz, jedno pozwolenie sobie na coś 'większego' - i brzuch rośnie. I zaczęłam jeść jabłka, które powodują wzdęcia. Jeny, rozstaje się z nimi na długi, długi czas, nienawidzę już ich. Zaraz idę ćwiczyć, mam w dupie opinie rodziców. Szczególnie matki, którą kurwa ajjj loveeeee juu ;******** ta jasne, hahahha, to ona mi dała Lu Go, ona kupiła 2 princesski <3333333 jutro wezme jedna do szkoly i zjem ja specjalnie dla niej ;******* hahahaha, uwielbiam sobie robic z niej takie jaja. Oczywiscie wyrzucę, albo komuś oddam. Mam nadzieję tylko, że jej nie zjem. Ahhh i chciala mi dac zapiekaneczke oczywiscie jeszcze, ah i czekoladke i powiedziała, że moge byc zla ale ona kupila czekolade a ja smacznego, a ona cos pieprzy do mnie, a ja smacznego, a ona dalej cos gada, a ja smacznego mozesz sobie iść. I poszła. Na szczęście. WYMIOTOWAĆ MI SIĘ CHCE JAK JĄ WIDZĘ
ulżyło mi.
płatki z mlekiem [ok.80]
jabłko [ok.60]
zupa [ok.40]
mandarynka [12]
LU GO ;/////////////// [220]
razem: ok 415.
Aha, i będzie Activia. Chyba, że kompletnie zawalę i zjem niedozwolone mi rzeczy... oby nie?
A Activia musi być - RODZICE KURWA